Grzyby z rodzaju Candida są szeroko rozpowszechnione w naszym środowisku. Nie wszystkie są dla nas zagrożeniem. Znamy około 200 gatunków tego drożdżaka a jedynie 15 z nich określono jako chorobotwórcze dla człowieka. Gdy mówimy o grzybicy przewodu pokarmowego to jest duża szansa, że chodzi o Candida albicans. Już na początku warto zaznaczyć, że u większości z nas grzyb ten naturalnie bytuje w jelitach. Flora bakteryjna przewodu pokarmowego jest bardzo bogata i wśród wielu bakterii mamy także grzyby. W stanie homeostazy mikrobiomu grzybów jest mało, bowiem przeważają bakterie z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium.
Kiedy stwierdza się grzybicę przewodu pokarmowego?
Niektórzy „potrafią” zdiagnozować sobie grzybicę samodzielnie. A nie tędy droga! To, że jesz dużo słodyczy (a grzyby lubią słodkie), miewasz wzdęcia, biegunki a do tego zauważyłeś/aś biały nalot na języku nie oznacza jeszcze, że cierpisz na grzybicę. Jedynym skutecznym wskaźnikiem jest badanie posiewu kału w kierunku Candida albicans. I co ważne, nie zależy nam by jedynie stwierdzić czy Candida jest obecna czy też nie bo przypominam, że to o niczym nie świadczy. Większość z nas fizjologicznie Candidę ma w przewodzie pokarmowym. Zależy nam na określeniu ilości Candidy na 1 gram kału. Jeśli Candida jest na poziomie 10 3 na 1 gram kału to wszystko jest w porządku. Wartości powyżej prawdopodobnie świadczą o grzybicy i tym samym zachwianiu homeostazy mikrobiomu.
Jakie są objawy kandydozy?
Najczęstsze objawy grzybicy skupiają się na całym przewodzie pokarmowym, choć nie są specyficzne. Mogą to być bóle brzucha, wzdęcia, gazy i biegunki naprzemienne z zaparciami. Niestety ogólne samopoczucie też daje we znaki. Spadek nastroju, niechęć do wychodzenia z domu, podejmowania aktywności fizycznej i ogólny brak apetytu są wynikiem zaburzenia mikrobiomu. Z racji tego, że dobre bakterie stoją na straży naszej odporności to przy grzybicy łatwiej złapać różne infekcje.
Co powoduje, że Candida przerasta?
Candida zaczyna przerastać, kiedy naruszona jest prawidłowa flora bakteryjna naszych jelit (dochodzi do dysbiozy). Mikrobiom bywa naruszony podczas antybiotykoterapii, przyjmowania niesteroidowych leków przeciwzapalnych, inhibitorów pompy protonowej, w sytuacji przewlekłego stresu i kiepskiej diety obfitującej w produkty wysokoprzetworzone. Wówczas zmniejsza się ilość „dobrych” bakterii z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium a ich miejsca zaczyna zasiedlać Candida.
Jak leczyć grzybicę?
Jeśli stwierdzono u Ciebie kandydozę to leczenie polega na odbudowie mikroflory jelitowej preparatami wieloszczepowymi z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium. Kiedy wyrówna się ich ilość, Candida przestanie się rozrastać. Po prostu nie ma dla niej miejsca na nabłonku jelit. Ważne by z codzienną dietą dostarczać prebiotyków czyli pożywki dla dobrych bakterii, która zapewni im właściwy wzrost. Probiotykoterapia wraz z dietą przyniesie najlepsze efekty. Nie upieraj się, że powinieneś/naś dostać antybiotyk by „zniszczyć” intruza! To nie rozwiąże problemu, gdyż równocześnie z tak intensywnym leczeniem ingerujesz w swój ochronny, naturalny mikrobiom a to on jest podstawą by przerost grzybów unicestwić.
Co suplementować przy grzybicy?
Bezdyskusyjnie probiotykoterapia preparatami wieloszczepowymi z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium przez okres 2-3 miesięcy. Dodatkowo można włączyć kwas kaprylowy, monolauryn (np. pod postacią oleju kokosowego), laktoferynę czy allicynę (pochodząca z czosnku). Choć nie jest to konieczne. Podstawą powinna być mimo wszystko probiotykoterapia bo celem jest przywrócenie równowagi bakterii i grzybów w jelitach.
Dieta w grzybicy
Warto podkreślić, że ma ona kluczowe znaczenie zaraz po probiotykach. Jest to dieta eliminacyjna, ale zacznijmy od tego co można i co należy jeść. Podstawą powinny być warzywa, w znacznej części surowe. Włókno pokarmowe jest niezbędne dla podtrzymania prawidłowego mikrobiomu jelitowego. Można jeść owoce, ale maksymalnie raz dziennie w ilości 100-150 g najlepiej te z niższą zawartością cukru np. jagody, borówki, jeżyny, maliny. Częstą praktyką jest rezygnacja z węglowodanów złożonych ale nie ma ku temu podstaw. Powinno się wybierać produkty pełnoziarniste takie jak kasze (gryczana, pęczak, owsiana, komosa ryżowa) i pieczywo. To ostatnie może być na drożdżach lub na zakwasie. Ważne by nie był to „biały” chleb czy bułki ze znikomą ilością błonnika i składników mineralnych. Warto włączyć do diety nasiona roślin strączkowych, obecna w nich skrobia oporna jest świetną pożywką dla „dobrych” bakterii. Można jest mięso, ryby, nabiał naturalny i jajka. Pożądane są w diecie także nasiona, pestki i orzechy. Choć apeluję o umiar, gdyż są to produkty o wysokiej wartości energetycznej w małej objętości.
Co eliminować przy grzybicy?
Przede wszystkim na cenzurowanym są cukry proste których źródłem są ciasteczka, słodkie bułeczki, niektóre owoce (przejrzałe) jak banany czy ananasy ale także owoce suszone. Należy zrezygnować z drobnych kasz takich jak manna czy kus kus ale warto na czas dietoterapii unikać ryżu (chyba że będzie to ryż dziki) czy płatków ryżowych. Należy wystrzegać się żywności wysokoprzetworzonej gdyż jej udział w naszej diecie nie będzie sprzyjać wzrostowi prawidłowej flory bakteryjnej. Zaleca się zupełną rezygnację z cukru. Dopuszczalne są ksylitol i erytrytol. Candida lubi węglowodany proste, co sprzyja jej rozrostowi.